30 lat Fronius Solar Energy

Fronius, firma rodzinna, jest kojarzona z dynamicznie rozwijającym się przemysłem fotowoltaicznym. Ale nie zawsze tak było: to już 30 lat najmłodszej gałęzi firmy, a dopiero ostatnie 10 lat to olbrzymi jej sukces i pozycja siły napędowej całej firmy. Przez długi czas była to „technologią przyszłości”, a jednak zdobyła mocną pozycje na rynku i pozwoliła firmie przetrwać jeden z większych kryzysów. Ale po kolei…
Początki Solar
Energy …
Początek lat 50-tych to
dynamiczny rozwój energochłonnych technologii spawania oraz ładowania
akumulatorów. Sukces tej branży przyszedł w następnej dekadzie. Pierwszy kamień milowy
rozwoju firmy to uruchomienie pierwszego na świecie
inwertorowego źródła prądu spawaniaTransarc 500: „W pewnym momencie zaczęliśmy zużywać olbrzymie
ilości energii elektrycznej” wspomina
dyrektor generalna Elisabeth Engelbrechtsmüller-Strauß. „Musisz zdać sobie
sprawę, że w tamtych czasach technologia spawania wymagała ogromnych nakładów
energetycznych. Chcieliśmy zmniejszyć ten bilans, rozpoczęliśmy więc wstępne
próby z modułami fotowoltaicznymi. Taki był początek Jednostki biznesowej Solar
Energy”
Trzydzieści lat później wiemy już, że nie da się funkcjonować bez zielonej energii pozyskiwanej z energii słonecznej. Jednak obecne sukcesy przez bardzo długi czas były tylko mrzonką. Dlaczego, wyjaśnia Engelbrechtsmüller-Strauß: „Na początku często przedstawiano nas jako „miłośników drzew”, mieliśmy duże trudności ze znalezieniem miejsca dla naszych systemów na rynku . Dla zobrazowania sytuacji, produkowaliśmy wtedy tylko jeden do dwóch falowników tygodniowo”.
Priorytet to zaopatrzenie
Europy w energię
Jakość zmian w strukturze
firmy, czyli dominacja Jednostki Biznesowej Solar Energy nawet nad starszą
siostrą Jednostka Perfect Welding potwierdzają najnowsze dane: planowana na ten
rok produkcja 510 tysięcy falowników. Daje to pozycje największego dostawcy
urządzeń dla instalacji prosumenckich w Europie. Na całym świecie działa już
3,4 mln falowników firmy Fronius, które co roku wytwarzają 35,1 TWh czystej
energii z energii słonecznej. Odpowiada to produkcji 33 elektrowni na Dunaju. Dostawy
energii stają się coraz bardziej zdecentralizowane, ponieważ klienci są
producentami energii elektrycznej, wykorzystują ją lokalnie, a nadwyżki
przekazują innym konsumentom. Czynniki zewnętrzne, konieczna niezależność
energetyczna Europy, napędzają rozwój tej branży.
„Ogromne znaczenia ma dla nas lokalizacja produkcji w Europie. Szczególnie w kontekście ostatnich wydarzeń i braków w dostawach komponentów do Europy, staramy się więc zmniejszyć zależność od innych rynków.” - wyjaśnia Martin Hackl, Dyrektor Marketingu i Sprzedaży, Jednostki Biznesowej Solar Energy, Fronius International GmbH. „To absolutny priorytet firmy Fronius. Od wielu lat sukcesywnie poszerzamy europejską wiedzę ekspercką w takich obszarach jak mikroelektronika. Fakt, iż staramy się odciąć od komponentów z innych kontynentów stawia nas w trudniejszej sytuacji w porównaniu z naszymi azjatyckimi konkurentami. Zrównoważone i niezależne dostawy energii z produktów, które nie pochodzą z innych kontynentów to nasz droga do niezależności, a przede wszystkim droga zrównoważonego rozwoju. Dlatego koncentrujemy nasze działania produkcyjne w Austrii i Czechach. . Dlatego koncentrujemy nasze działania produkcyjne w Austrii i Czechach. Dostawy komponentów z innych kontynentów nie gwarantuja spełnienia zasad zrównoważonego rozwoju, nie sa również pratyczne, jak pokazały ostatnie wypadki".
Rozwój fabryki
w Sattledt w liczbach
"Dlatego też firma Fronius ma swoje zakłady
produkcyjne w Austrii i Czechach i nigdy nie koncentrowała się na outsourcingu
- wręcz przeciwnie: „Strategicznie rzecz biorąc, przygotowujemy się na duży
wzrost w Europie i intensywnie inwestujemy w rozbudowę naszej zdolności
produkcyjnej", mówi Hackl. Najlepszym przykładem jest duży zakład
produkcyjny i logistyczny w Sattledt w Górnej Austrii. Tutaj obecna
powierzchnia użytkowa wynosząca 41.000 m² ma zostać powiększona o dodatkowe
28.000 m². Zakończenie budowy zaplanowano już na koniec lipca 2022 roku, po
czym nowa powierzchnia będzie stopniowo wykorzystywana.
Do najważniejszych punktów tzw. rozbudowy północnej należy w pełni zautomatyzowany magazyn wysokiego składowania. Będzie on w przyszłości stanowił punkt przeładunkowy dla przychodzących towarów i pomieści 7.000 palet oraz 12.500 pojemników na drobne części. Równie wyjątkowe są dwa nowo zainstalowane zbiorniki na lód, które obecnie stanowią największy system tego typu w Europie. Najprościej mówiąc, zbiornik na lód wykorzystuje energię krystalizacji, która uwalnia się, gdy woda zamienia się w lód. Za pomocą wymienników ciepła energia ta może być wykorzystana do ogrzewania w zimie oraz do chłodzenia i klimatyzowania budynku latem. Zgodnie z wartościami firmy Fronius, nowy obiekt zostanie wkrótce w pełni wyposażony w system fotowoltaiczny, który zwiększa dostępne 930 kWp o dodatkowy megawat mocy szczytowej.
Droga wyjścia z
kryzysu
"Dzięki nowemu
obiektowi w Sattledt dajemy dobry przykład na wielu płaszczyznach", mówi Elisabeth Engelbrechtsmüller-Strauß. "Chcemy
nie tylko wzmocnić i zabezpieczyć przyszłość tego zakładu, ale także podkreślić
nasz status jako pracodawcy o stabilnej przyszłości. Podczas gdy inni
ogłaszali redukcję godzin pracy w czasie kryzysu Covid-19, my rozpoczęliśmy
długo planowaną ekspansję. Tylko w tym roku w firmie Fronius zainwestujemy w rozwój
187 milionów euro. Jako firma rodzinna musimy utrzymać ciągłość działania z
jasna wizja przyszłości. Wzrost nie następuje u nas za wszelką cenę, lecz tylko
wtedy, gdy możemy sobie na niego pozwolić."
Takie podejście zawsze sprawdzało się w firmie Fronius w przeszłości. Na przykład dokładnie wtedy, gdy Elisabeth Engelbrechtsmüller-Strauß objęła stanowisko prezesa zarządu, firma znalazła się w samym środku kryzysu branży fotowoltaicznej w latach 2011-2013. Wtedy sprawdziła się zasada oszczędzania w dobrych czasach, aby być gotowym na złe. "Zainwestowaliśmy dostępne środki w badania i rozwój, a tym samym uratowaliśmy segment biznesowy w czasie zapaści. Bank w takiej sytuacji rynkowej prawdopodobnie odmówiłby nam środków na rozwój."